We had a great time with Marta and family out in the Polish countryside, just 45 minutes from Krakow. After a few months of travelling it was wonderful to get a (5 course) home cooked meal. Iwona and Marta cooked up some great Polish classics, all of which were eaten in an idyllic setting in great company. We even got a proper croquet lesson from Mark between courses followed by a wild mushroom hunt. Good times!

We had a wonderful time with you that evening. We enjoyed the meal, the place you live, the company and above all - meeting you Marta and Mark. We will not forget your warmth and hospitality. We felt like you were our family. Best regards to you, I will be happy to meet you again (hopefully in Israel).

Marta and Mark are the most gracious of hosts, but also wonderful, warm people & Marta's food was absolutely delicious. I was only in town for the one night, having been there for work and I wouldn't have spent my night any other way. I would recommend this to anyone looking for a genuine, insightful and local experience and would do it again in a heartbeat!

Jednym z zaproszonych gości na obiad pod chmurką w Marcyporębie u Marty i Marka byłem i ja. Wczesnym popołudniem wsiadłem do samochodu wraz z dwójką znajomych i ruszyliśmy w kierunku Brzeźnicy. Z Krakowa to ponad 30 km, więc nie spiesząc się za bardzo (choć było na co), w jakieś 40 minut dotarliśmy na miejsce. Najpierw przywitała nas szczekając suka Tanka (ja mówię... Danka), a po chwili gospodarze i paru znajomych, którzy już zdążyli przyjechać. Pogoda dopisywała, więc najpierw siedliśmy przed murowanym domem na werandzie popijając kawę. W między czasie dojeżdżali kolejni znajomi, tak iż uzbierała się nas (licząc dzieci) z 20-osobowa grupa smakoszy. Zanim jednak poczuliśmy zapach przygotowywanych potraw, do naszych nozdrzy wraz z powiewem wiatru dochodziły zapachy kwitnących w ogrodzie drzew i krzewów. W pewnym momencie z domu wyszła Marta i siadając miedzy nami zaczęła opowiadać, jak wpadła na pomysł eataway, czyli goszczenia u siebie przy stole nie tylko znajomych, ale przede wszystkim turystów, serwując tradycyjną kuchnię polską. Wiadomo, że przy stole nie tylko się je, ale i biesiaduje - nie inaczej było i teraz. Kiedy pojawiły się pierwsze dania na stole, nie tylko Tance... ciekła ślinka. W wesołej atmosferze zaczęliśmy zajadać się różnego rodzaju sałatkami, zapiekankami, krokietami, a wszystko to na świeżym powietrzu i na zielonej trawce. Potem przyszła kolej na ciasta i nalewkę lub wino - jak kto wolał, a po godzinnym "leżakowaniu" Mark (zapewne w nawiązaniu do krokie

Everything was just what you hope for - but seldom are lucky enough to achieve. Martha's cooking was sublime: melt in the mouth duck that I will try (and fail) to emulate. The company was great, the wine flowed freely and the overall ambience was home from home (without the need to do the washing up)! A truly fantastic experience that I will genuinely treasure

Wraz z przyjaciółmi popołudniową porą trafiłem na Salwator, gdzie w mieszkaniu Marty i Marka mieliśmy zjeść sushi. Ktoś by pomyślał: czy aby na pewno przy tylu krakowskich restauracjach serwujących tą japońską potrawę uda się Marcie przygotować sushi z prawdziwego zdarzenia. Już po pierwszych porcjach stwierdziliśmy, że ta sztuka udała się gospodyni znakomicie. Wszystkie kawałki sushi z różnym nadzieniem robione były na bieżąco, więc gdy znikała kolejna porcja, nie mogliśmy się doczekać następnej. Jeszcze nigdy nie zjadłem takiej ilości sushi, co tego popołudnia, bo jeszcze nigdy tak mi ten przysmak japoński nie smakował jak tutaj!

We had a wonderful evening in the company of Mark and Marta in their cosy home in a really nice and special area. We had a lot to talk about and the food was absolutely delicious. It was good and traditional polish homemade food with a nice touch of different herbs from their own garden. We enjoyed every moment but one advice: Arrive hungry!!!

Such an incredible experience! Marta and Mark were so incredibly hospitable and fun. They made this an extremely memorable experience for my girlfriend and I. We have since, very excitedly, recommended the evening to others as well! Food was delicious and we felt very welcome in Marta and Mark's home.